"Z ekologią na Ty" - do widzenia szkoło, witajcie wakacje.
20 czerwca, w piątkowe popołudnie przy Zespole Szkół w Stępinie zebrało się kilkoro uczniów klasy V oraz Pani Małgosia Tabak-Godek,
Pani Madzia Kolbusz-Wójcik i Pani Anastazja Godek. Stamtąd wyruszyliśmy do GCEE, czyli dawnej szkoły w Chytrówce.
Na drodze, którą szliśmy, spotykaliśmy znaki - wskazówki pozostawione przez nasze koleżanki - Gabrysię i Patrycję. Kierowaliśmy się tymi znakami,
bo... ścieżki były kręte. Po dotarciu na miejsce spotkaliśmy jeszcze kilka osób z klasy oraz młodszego brata Patrycji i siostrę Wiktora
z rodzicami.
Najpierw obejrzeliśmy budynek i rozłożyliśmy bagaże w jednej sali. Następnie poszliśmy na grilla, którego przygotował tata Wiktora. Piekliśmy
kiełbaski i chleb. Wiktor
i Dawid pomagali Panu Banasiowi, aby ogień był gorący - przynosili gałązki i drewno.
Gdy zregenerowaliśmy siły okazało się, że nasze opiekunki przygotowały dla nas zabawy związane z ekologią. Jedna z nich polegała na tym, że w
kilkuosobowych grupach zostaliśmy związani wstążką za ręce. Powstała drużyna "Zielonych" i "Niebieskich". Zadaniem obu grup było znalezienie ośmiu
butelek z odpowiednimi kolorami (każda grupa po cztery) i powrócenie do "bazy" nie rozwiązując wstążki. W tej zabawie bardzo przydała się zasada
"współpraca popłaca", dzięki której drużyna "Niebieskich" wygrała pierwszy etap gry. "Zieloni" niestety wrócili później, a do tego z rozwiązaną
wstążką. Drużyna "Zielonych" nie mogła znaleźć jednej butelki, ale drużyna "Niebieskich" ruszyła z pomocą. Współzawodniczyliśmy, mimo to
pomagaliśmy sobie, bo miło jest bawić się razem.
Drugi etap polegał na wykonaniu zadań, które były w butelkach. Każde zadanie zostało nagrodzone przez jury 10 punktami.
Zadania, które mieliśmy wykonać:
Później mieliśmy czas na indywidualne zabawy. Nasza koleżanka Natalia przygotowała się bardzo solidnie - ułożyła listę pytań związanych
z ekologią i własnoręcznie zrobiła naklejki, które wręczała za każdą poprawnie udzieloną odpowiedź. Później razem z Paniami graliśmy w grę
"Kto, z kim, co robili, gdzie, ile czasu i co z tego wynikło?". Było bardzo zabawnie i wesoło.
O godzinie duchów zarzuciliśmy na siebie koce i krzycząc otoczyliśmy Panie. Pani Małgosia zrobiła nam zdjęcie. Bawiliśmy się, śpiewaliśmy
i rozmawialiśmy ze sobą.
To było niesamowite spotkanie i mamy nadzieję, że nasza Pani jeszcze kiedyś takie zorganizuje. Życzymy miłych wakacji.
Kinga Danek, Patrycja Kudłacz