CZASY PRZEDWOJENNE
Kapliczka

Wszystko wskazuje na to, iż bujne życie kwitło na naszych terenach już od czasu neolitu. Szerokie, o płaskich dnach doliny, stanowiły dobre miejsce do zakładania wsi, zaś zbocza, z których szybko spływała woda, doskonale nadawały się do uprawy.


Płynące tu strumienie dawały czystą wodę oraz ryby, mogące służyć za pożywienie. Tędy przebiegały również szlaki komunikacyjne, biegnące z południa na pólnoc i zachód. Jeden z nich biegł przez Stępinę. Była to droga z Krosna do Dębicy, przez Frysztak, Stępinę, Brzeziny. Należy również wspomnieć o występujących tu bogactwach mineralnych: rudzie żelaza, której ubogie pokłady były eksploatowane w Stępinie jeszcze w okresie przedwojennym oraz piaskowcu, mogącym służyć do budowy. W okresie przedwojennym właścicielem Stępiny był hr. Romer. Należały do niego wszystkie grunty mające wartość rolniczą. Jedynie tereny leżące po lewej stronie wsi, nachylone do północy, należały do chłopów. Do niego należały również okoliczne lasy i dwór, znajdujący się w miejscu, gdzie stoi dziś kościół. Sam hrabia rzadko w nim przebywał. W latach dwudziestych rozpoczął on sprzedaż swych włości. Część lasów kupili Żydzi, zaś niektóre, na ogół mniej wartościowe pola, kupowali wracający z pracy w Ameryce miejscowi mieszkańcy. Dwór rozebrano po wojnie. Przedwojenna Stępina była biedną wsią. Nie było tu szkoły, bo ta znajdowała się w sąsiedniej Cieszynie, ani kościoła - Stępina należała do parafii Frysztak. Położenie szkoły wywoływało zatargi z sąsiadami, zaś droga do kościoła wiodła - przez gęsty wtedy -  las. Był to czas niedostatku, dużej śmiertelności i pracy za bochenek chleba.