KRONIKA 2004/2005
I jak ten czas szybko biegnie. Dawniej było chyba jakoś inaczej.
Oto znów jesteśmy w murach naszej szkoły, by zdobywać kolejne stopnie do sławy. Oby nam się darzyło w tych trudnych czasach. Ale które czasy nie są trudne?
Niniejszym rok szkolny 2004 na 2005 uważam za rozpoczęty.

Rajd

Nie ma to jak jesienny spacer. Większość spaceruje idąc do szkoły, ale niektórym to za mało. Twierdzą, że można na przykład udać się na rajd. No więc poszli. I Wam też proponujemy.

Jak co roku pasowaliśmy naszych pierwszoklasistów na pełnoprawnych uczniów.
To jak wiadomo sprawa bardzo ważna, szczególnie dla nich samych.

GóAndrzejki

Czas jesienny, to również czas zabaw. Bawilili się duzi, oj bawili ...

Andrzejki

... bawili się najmłodsi, też w ich mniemaniu "duzi".

Były próbne testy kompetencji dla szóstaklasistów - bardzo, bardzo trudne, olimpiady przedmiotowe dla gimnazjalistów trudne jeszcze bardziej oraz wiele sprawdzianów i klasówek.
Wigilijne spotkanie

Ale oto na horyzoncie święta - czas radości, spotkań i odpoczynku. Czekamy z utęsknieniem. Póki co, nasze szkolne, wigilijne artystyczne spotkanie a następnie symboliczny wigilijny barszcz.

Pasowanie na czytelnika

I jeszcze pasowanie na czytelnika.
To rzeczywiście wielkie przeżycie, gdy już możesz oficjalnie należeć do grona miłośników książki i mieć pełnoprawny wstęp do szkolnej biblioteki.
No i być pasowanym, jako to dawniej bywało, to też nie byle co.

Ależ krótki był ten semestr - ferieeeee..
Misie

Wyprawa w krainę misiów.
Biblioteka Publiczna we Frysztaku zorganizowała zlot pluszowych misiów. Nasze misie również wzięły w nich udział. I kto by pomyślał, ileż to misiów kryje się w naszych domach. I duże i małe, piegowate i jednobarwne. A mówili, że misiów już nie ma.
Czekamy na zlot skrzatów domowych.

Czas wojenny

Operacja Hube-Kessel.
Po raz kolejny na naszym terenie wojenna zawierucha. Na szczęście tym razem, to tylko inscenizacja. Grupa Rekonstrukcyjna "Galicja" odtworzyła operację z czasów wojennych. My przygotowaliśmy dodatkową galerię - zobacz jak było

Pożegnaliśmy wielkiego Polaka

Czas przykry dla wszystkich.
Oto wielki Polak i wspaniały człowiek odszedł, by świadczyć dobro inaczej niż dotychczas. My żegnaliśmy go tak, jak umieliśmy.
Tak w szkole...

Wymarsz do kościoła

... jak i w kościele.
Teraz pozostaje nam już tylko wprowadzać w życie Jego nauki. Za słowami niech idą czyny, bo "po czynach ich poznacie". Obyśmy mogli powiedzieć kiedyś, że "my z Niego".

Egzamin szóstoklasistów

Po operacjach nastał czas operowania - na umysłach.
Oto klasa szósta na zakończenie kolejnego swego etapu edukacyjnego musiała się wykazać pisząc sprawdzian. To duży stres, nie tylko dla uczniów ale i ich rodziców. O nauczycielach nie wspominając.

Gimnazjaliści

Jeszcze więcej wymagano od gimnazjalistów. Wszak od wyników ich pracy zależy wiele, bo ich przyszłość. Tu już po egzaminach pozują do pamiątkowego zdjęcia.
Teraz tylko oczekiwanie na wyniki. Oby sprawdzający byli łaskawi.

Kolekcja

Dzięki chojności PKO BP w Strzyżowie biblioteka szkolna wzbogaciła się o piękną kolekcję książek wydaną przez Gazetę Wyborczą.
Do naszych rąk trafiły dzieła klasyków literatury światowej, które po prostu wypada znać.
Nasze podziękowania składamy na ręce dyrektora banku.

Walentynki

Życzyliśmy sobie i innym...
Walentynkowy czas to nie tylko czas zabawy ale także szczególny czas życzliwości dla drugich.
Była impreza okolicznościowa, dużo humoru i radości.
Niech uśmiech gości na naszych twarzach codziennie.

Dzień Rodziny

Święto Rodziny to już tradycja w naszej szkole.
Jak zawsze były występy naszych milusińskich, cieszące rodziców, dziadków i innych członków rodziny, także szkolnej. Była część konsumpcyjna i sportowa. Było fajnie.

Była wizyta księdza Biskupa, która upłynęła w miłej i gościnnej atmosferze.
Był czas gorączkowego zabiegania o jak najlepsze oceny końcowe, czas rozterek nauczycielskich i sporów w trakcie rad pedagogicznych. Czas podsumowań.
Zakończenie

A później już tylko czas pożegnań.
Z niektórymi tylko do września, z innymi na dłużej.
Kiedyś zapewne znowu się spotkamy, a niektórzy wrócą może do naszej szkoły i będą żegnać innych.
Bo wracają.

Sobie i Wam wszystkim - uczestnikom opisanych wydarzeń i tylko czytającym - wszystkiego co najlepsze. Do września.